Czy kiedykolwiek miałeś taki dzień, kiedy wszystko szło nie tak? Zgubiłeś klucze, spóźniłeś się na autobus, potknąłeś się na prostej drodze, a na koniec dnia stłukłeś ulubiony kubek? Może to nie był przypadek. Może ktoś lub coś szeptało ci do ucha, delikatnie zmieniało bieg wydarzeń, czerpiąc przyjemność z twojego nieszczęścia.
Zanim opowiem Ci więcej, odpowiedz na zagadkę:
“W ciszy mego ciała kryją się tysiące opowieści,
otwórz mnie, a świat nabierze nowych barw.
Choć milczę, mówię całą historię –
kim jestem?”
Masz swoją odpowiedź? Zastanów się dobrze, bo być może już nie jesteś sam.
Licho to uosobienie pecha, złych zdarzeń i niepowodzeń. Mówiono, że nie ma nic gorszego niż jego obecność. Wystarczyło, że się pojawiło, a wszystko zaczynało się walić. Ludzie wierzyli, że Licho to jednooka, wychudzona istota, której chude, kościste dłonie dotykały rzeczy, psując je na zawsze. Inne opowieści mówiły o małym, kudłatym stworku, który szeptał ludziom do ucha złe myśli, kazał im podejmować złe decyzje i sprowadzał ich na manowce. Niektórzy wierzyli, że Licho karmi się ludzkim nieszczęściem, im więcej go wokół siebie tworzyło, tym silniejsze się stawało.
Przychodziło zawsze nieproszone i nigdy nie dawało się przepędzić. Plątało końskie grzywy, powodowało pożary, sprawiało, że domowe sprzęty psuły się bez powodu. Tam, gdzie raz się pojawiło, zostawało długo, powoli odbierając ludziom wszystko – zdrowie, szczęście, nadzieję. Kiedy ktoś miał wyjątkowo zły los, mówiono, że Licho go nie opuszcza. Były domy, w których czuć było jego obecność – w powietrzu unosił się niepokój, świece gasły bez powodu, a mieszkańcy wciąż kłócili się bez powodu.
Niektórzy próbowali się przed nim bronić. Wypowiadali zaklęcia, wieszali na drzwiach wiązki ziół, unikali głośnych śmiechów, by nie zwrócić jego uwagi. Ale Licho było sprytne. Mogło czekać w ukryciu, przylgnąć do człowieka i podążać za nim, aż ten zapomni o jego obecności. Czasem znikało na chwilę, by wrócić ze zdwojoną siłą.
Dziś mało kto pamięta o Lichu, ale jego ślady przetrwały w języku. „Pal licho!”, „Licho nie śpi”, „Gdzieś go licho niesie” – te powiedzenia to pozostałości dawnych wierzeń, które przypominają, że czasem pech nie jest tylko przypadkiem.
A teraz wracamy do zagadki.
Czy już wiesz, co kryje w sobie tysiące opowieści, choć nigdy nie wypowiada ani słowa? Jeśli tak, napisz swoją odpowiedź w komentarzu. Jeśli nie… może Licho właśnie teraz postanowiło zamieszać w Twoim losie.